Adolf Hitler Część IV Polska! Czy mogło być inaczej! Odcinek I
Adolf Hitler
Część IV
Odcinek I
Polska! Czy mogło być inaczej!
Czy mogło być inaczej?
Czy Hitler uderzając na Polskę we wrześniu 1939 roku dokonał tego o czym myślał już od dawna?
Czy prawdą jest stwierdzenie, że już jako przywódca NSDAP, a później jako kanclerz był przekonany że trzeba najpierw pokonać Polaków, a dopiero później uderzyć na zachód?
Czy Polska była jego największym wrogiem?
A może jednak było inaczej?
Może zmusiła go do tego sytuacja polityczna, a szczególnie postawa polskich polityków, którzy wybrali sojusz z Francją i Wielką Brytanią, który nic nam nie dał. Kiedy Hitler zaatakował, sojusznicy pozostawili nas samych. Jak zwykle zostaliśmy oszukani przez zachodnich polityków którzy chcieli tylko zyskać na czasie, żeby swoje kraje przygotować do wojny. Sojusz z Francją i WB spowodował jednak diametralną zmianę nastawienia Hitlera do Polski. Przywódca Niemieckiej Rzeszy zrozumiał, że chcąc pokonać Francję musi zabezpieczyć swoje tyły, a to oznaczało atak na Polskę, która jak przypuszczał dochowałaby swoich zobowiązań i w przypadku ataku Niemiec na Francję uderzyłaby na Niemcy, doprowadzając je do wojny na dwa fronty, czego Hitler chciał uniknąć za wszelką cenę.
W Polsce od wielu lat panuje powszechne przekonanie, że rządzący naszym krajem przedwojenni politycy dokonali jedynie słusznego wyboru przeciwstawiając się Hitlerowi, a hasła typu „Nie oddamy ani guzika” były wyznacznikiem naszego ogólnonarodowego podejścia do żądań wodza III Rzeszy. Ta opinia przedstawiana niczym dogmat króluje od lat czy to w polityce, czy to w szeroko rozumianych mediach. Jednak jak się przyjrzeć bliżej naszej sytuacji w latach trzydziestych okazuje się że to nie była do końca prawda. Mieliśmy alternatywę – była nią współpraca z Niemcami, ale nasi politycy jakby nie dostrzegali korzyści które mogły wyniknąć z takiego porozumienia. W artykule pokaże stanowiska przeciwstawne do ogólnie znanej wersji. Byli przed wojną Polacy którzy starali się do takiego porozumienia doprowadzić, a także wskazywali na ich zdaniem całkowicie błędną politykę tercetu Rydz-Śmigły-Beck-Mościcki. Należeli do nich: Władysław Studnicki, Adolf Bocheński, Stanisław Mackiewicz, Stanisław Staniewicz i wielu innych o których dziś nikt prawie nie pamięta......
Apokalipsa zaczęło się o świcie 1 września 1939 roku, kiedy to armia niemiecka bez wypowiedzenia wojny zaatakowała Polskę. Atak zapoczątkował największy w dziejach świata konflikt, w którym uczestniczyły setki milionów ludzi na kilku kontynentach i który pochłonął dziesiątki milionów istnień ludzkich.
Niestety jak się okazało nasze sojusze nie były nic warte, bo ani Francja, ani WB nie wywiązały się z umów i zostawiły nas samych...
Kiedy 6 października skapitulowała Samodzielna Grupa Operacyjna „Polesie”, kampania 1939 roku praktycznie dobiegła końca. W ciągu tych 35 dni armia Polska została rozbita. W walkach z Niemcami straty wyniosły około 70 tysięcy poległych, w tym 3300 oficerów. Rannych zostało około 133 tysięcy żołnierzy, w tym około 6 tysięcy oficerów. Do niewoli dostało się około 420 tysięcy żołnierzy i oficerów. W walce z bolszewikami starty wyniosły około 7 tysięcy zabitych i zamordowanych, oraz około 500 tysięcy jeńców.
Prawie 80 tysięcy żołnierzy przeszło na Węgry, do Rumunii oraz na Litwę i Łotwę.
Straty niemieckie wynosiły 16343 poległych, 5058 zaginionych i ponad 27 tysięcy rannych. Bolszewicy stracili około 3 tysięcy zabitych.
Na polu walki zginęło pięciu generałów (czterech z rąk Niemców: Bołtuć, Grzmot-Skotnicki,Kustroń, Wład, a piąty gen. Olszyna-Wilczyński z rąk bolszewików).
Niektórzy oficerowie tacy jak płk. Dąbek, czy kpt. Raginis, ceniący sobie wyżej honor niż śmierć popełnili samobójstwo, nie mogąc pogodzić się z klęską.
Kampania Wrześniowa została przegrana zarówno pod kątem militarnym, jak i politycznym. Nasi zachodni sojusznicy zawiedli i ograniczyli się tylko do wypowiedzenia wojny III Rzeszy i drobnych potyczek na froncie zachodnim. Polacy zostali wystawieni do wiatru, a Wielka Brytania i Francja zyskały czas na przygotowanie się do wojny. Jednak, jak pokazał rok 1940 nic im to nie dało.
Czy 1 września musiała wybuchnąć wojna która nas Polaków kosztowała najwięcej?
To pytanie należy zadać. Odpowiedź nie jest prosta, ale wbrew powszechnej propagandzie była alternatywa. Mogliśmy zawrzeć sojusz z Niemcami. Wiem, że zaraz większość czytających ten artykuł pomyśli, że nie można było, bo Hitler był potworem który nienawidził Polaków. Taka była i jest jedynie słuszna opinia, coś na kształt dogmatu. Jednak to nie do końca prawda. My w większości patrzymy na poczynania wodza III Rzeszy przez pryzmat zbrodni których dokonali z jego rozkazu Niemcy w latach 1939-1945 na terenach okupowanej Polski. Tu pełna zgoda. Rzeczywiście terror jaki panował u nas był czymś nie porównywalnym z żadnym innym krajem (poza może zdobytymi terenami ZSRR). To u nas powstały Getta, największy obóz koncentracyjny, a także wiele innych miejsc kaźni. Polacy byli traktowani jak bandyci, ludzie II kategorii.
Kiedy jednak spojrzymy chłodnym okiem na to co mówił i co głosił Hitler jeszcze jako szef NSDAP i później kiedy został kanclerzem możemy zauważyć, że nie uważał Polski za wroga. A do tego dopóki żył marszałek Piłsudski, którego Hitler bardzo cenił, stosunki między obu państwami poprawiły się bardzo. Dla Hitlera największym wrogiem była Francja na której chciał się zemścić za klęskę w I wojnie światowej. Drugim wrogiem była sowiecka, czy inaczej mówiąc bolszewicka Rosja, którą chciał podbić w celu powiększenia przestrzeni życiowej dla Niemców (słynne: Lebensraum). O wojnie z Polską nie mówiło się wcale aż do początku 1939 roku, kiedy to stało się jasne, że Polska wybierze sojusz z Francją i WB. Wtedy Hitler zrozumiał, że nie będzie porozumienia z Polską. Wódz III Rzeszy zdał sobie sprawę, że nim ruszy na Francję musi sobie zabezpieczyć tyły, żeby nie walczyć na dwa fronty. Miał bardzo dobre rozeznanie polityczne i wiedział, że w razie konfliktu z Francją, Polacy dochowają umów sojuszniczych i uderzą na Niemcy. Jedynym wyjściem z takiej sytuacji było wyeliminowanie Polski przy jednoczesnym zawarciu układu o nieagresji z bolszewicką Rosją. Kiedy podpisano pakt Ribbentrop- Mołotow los Polski był już przesądzony. Hitler był przekonany, że w razie takiego konfliktu ani Francja, ani Wielka Brytania nie pomoże Polsce w sensie militarnym. Droga do podbicia naszego kraju stanęła otworem.
Od lat panuje przekonanie, że wszelkie nieszczęścia jakie spadły na Rzeczpospolitą były konsekwencją jednego porozumienia politycznego: podpisanego 24 sierpnia 1939 roku na Kremlu paktu o nieagresji między III Rzeszą a Związkiem Radzieckim. Pakt ten wraz z tajnym dodatkiem dotyczącym rozbioru Polski doprowadził w konsekwencji do upadku II Rzeczpospolitej.
To fakt. Jednak nim do tego doszło, sytuacja polityczna w Europie była całkiem inna. Kiedy Hitler doszedł do władzy stosunki między Polską, a Niemcami poprawiły się znacznie czego skutkiem było podpisanie w Berlinie przez posła polskiego Józefa Lipskiego i niemieckiego ministra spraw zagranicznych Konstantina von Neuratha 26 stycznia 1934 r. niemiecko-polskiego układu ( raczej deklaracji) o niestosowaniu przemocy.
Oba państwa zobowiązały się przez najbliższych 10 lat, wszelkie kwestie sporne rozwiązywać na drodze pokojowej. Uznały także podpisane dotychczas przez każdą ze stron zobowiązania międzynarodowe. Naczelnik państwa Józef Piłsudski chciał unormować stosunki z Niemcami w sytuacji zerwania przez Niemcy z Ligą Narodów. Ponadto deklaracja uniemożliwiała państwom zachodnim szukanie porozumienia z Hitlerem kosztem interesów Polski.
Niestety po śmierci marszałka jego następcy wybrali inna opcję polityczną, która jak pokazała przyszłość okazała się dla Polski katastrofą. Patrząc na działania polskich polityków w latach trzydziestych należy sobie zadać kilka podstawowych pytań:
Czy rządzący nami w latach trzydziestych tercet Mościcki-Rydz-Beck prowadził właściwą i dobrą dla Polski politykę?
Czy Beck uważający się za kontynuatora polityki Józefa Piłsudskiego nie zdradził idei swojego mistrza?
Czy gdyby marszałek dożył w dobrej formie do 1939 roku, poprowadziłby Polskę w innym kierunku?
Żeby znaleźć odpowiedź na te pytania trzeba prześledzić nie tylko działania rządzących Polską w tamtym okresie polityków (zaliczam do nich Rydza-Śmigłego dla uproszczenia) , a szczególnie tercetu Mościcki-Rydz-Beck, którzy swoimi posunięciami i wyborami politycznymi doprowadzili do września 1939 roku, ale także działania Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. Szczególnie na uwagę zasługuje postawa polityków WB, którzy starali się wmanewrować Polskę w konflikt z Niemcami. Ta ich znana od wieków metoda na skłócenie innych jak zwykle okazała się skuteczna. Nasi politycy, a szczególnie minister Józef Beck dał się tej brytyjskiej polityce nabrać, nie rozumiejąc że im chodzi tylko o kupienie potrzebnego do przygotowania się do wojny czasu.
Temat jest bardzo szeroki więc nie chce tu przytaczać szczegółów i ograniczę się do pokazania tych opinii, czy nawet proroczych słów Polaków którzy byli przeciwni stanowisku naszych władz i którzy starali się w taki czy inny sposób wpłynąć na zmianę tej według nich szkodliwej dla Polski polityki.
Te opinie które przeważały w ostatnich ponad 70 latach przytaczać nie trzeba bo znamy je bardzo dobrze:
- Sprzymierzyć się
z takim okropnym typem jak Hitler! Nigdy!
- To
by było poniżej godności naszego narodu!
- Co
by sobie o nas pomyślał świat?
- To
by po prostu nie wypadało!
- Wyobrażacie
sobie co by powiedzieli w Londynie, czy Nowym Yorku?
- Nigdy
już nie pozbylibyśmy się łatki faszystów i antysemitów!
- Hitler
był zbrodniarzem i jakiekolwiek porozumienie z nim było nie
możliwe!
- Nie
oddamy ani guzika!
- Silni!
Zwarci! Gotowi!
Komentarze
Prześlij komentarz